wtorek, 1 kwietnia 2014

W oczekiwaniu na wiosnę: zupa meksykańska

Pierwszy raz miałam okazję spróbować kuchni meksykańskiej jakieś 20 lat temu (te liczby dziwnie wyglądają, biorąc pod uwagę fakt, że było to prawie jak wczoraj :P) w Stanach. Wszechobecne Taco Bell'y (żaden fast food o tym profilu w Warszawie niestety nie mógł im dorównać) były miłą odmianą od McDonaldsów, a wizyta w meksykańskiej knajpie przy drodze na długo została w pamięci. Nie muszę chyba dodawać, że nigdzie w Warszawie nie znalazłam tych smaków (szczególnie sosu, którym było obfite polane danie). Było to chyba moje pierwsze danie przyprawione na ostro... w życiu :D

Przy każdej okazji odwiedzałam knajpy aż przestałam.
Obiecując sobie regularnie, że zgłębię temat kuchni meksykańskiej empirycznie wychodząc poza ramki enchilladas, chilli con carne, nadal kręcę się wkoło mielonego mięsa, pomidorów i fasoli - muszę przyznać, że te połączenia są obłędne :D

Polujemy na bilety, czytamy, sprawdzamy różne możliwości i obiecujemy przywieźć jak najwięcej ciekawostek, nie tylko fotograficznych, lecz również kulinarnych. Dla mnie - jedna z najsmaczniejszych i najbardziej aromatycznych kuchni, dlatego będę pogłębiać swoją wiedzę w tym temacie.

Póki co - poniżej jedna z wersji zupy meksykańskiej, która smakuje nam najbardziej (wiosna nieco wstrzymała tempo, zrobiło się zimniej - i zupy wróciły do łask). Robi się błyskawicznie, smakuje dooooooobrze (nawet bardzo) i rozgrzewa nie tylko ciało, ale również umysł:)

Składniki:

mięso mielone - 500 g
fasola czerwona - 2 puszki
kukurydza - 1 puszka
papryka czerwona - 1 duża
cebula - 1 duża
czosnek - kilka ząbków
papryczka chili czerwona - 1 szt.
kmin - 1 łyżka
oregano - 1 łyżka
papryka czerwona słodka - 1 łyżka
sok pomidorowy - 1l
przecier pomidorowy albo pomidory w puszce - 1 szt.
ser żółty - 50-100 g
nachosy serowe - garść
oliwa/olej - 2-3 łyżki
liść laurowy - 2-3 listki

Nooo to: pokroić cebulę, paprykę w kostkę. Wlać do dużego garnka oliwę i ją rozgrzać. Wrzucić cebulę, podsmażyć kilka minut aż się zeszkli, wycisnąć czosnek i dać podsmażyć się kilka minut. W międzyczasie pokroić papryczkę chili (usunąć nasiona i uważać na oczy!), wrzucić ją wraz z papryką i smażyć kolejne parę minut aż trochę zmiękną.
Dodać mięso, wymieszać i poddusić aż mięso będzie gotowe. Dodać fasolę, kukurydzę, przecier i sok pomidorowy, zagotować. Na oddzielnej patelnie uprażyć kminek, zetrzeć w moździerzu. Dodać wszystkie przyprawy i wymieszać. Póki zupa radośni bulgoce, zetrzeć na tarce ser i rozłożyć go po talerzach. Dać zupie jeszcze 5-7 minut gotować się na wolnym ogniu by wszystkie składniki się wymieszały.
Wlać zupę do talerzy, udekorować nachosami (ilość zależy tylko i wyłącznie od własnych preferencji :D zwykłe nachosy też będą super pasować). Ja czasami dodaję trochę cienkich listków sera Gran Padano oraz świeżej kolendry.

No i gotowe:) Smacznego!