W tym miejscu czas płynie wolno i szybko jednocześnie...Wolno - bo mimo miasteczka prawie przyklejonego do plaży (10-20 minut na piechotę) nie ma tłoku, nawet dość spora ilość turystów wygląda na zrelaksowanych i wyciszonych, dzięki czemu panuje atmosfera wszechobecnego luzu. Szybko - bo dopiero co się przyjechało a już trzeba wyjeżdżać (mimo że pod wpływem uroku miejsca przedłużyliśmy tam pobyt o jeden dzień).
Baza noclegowo-restauracyjna położona jest na klifie, z którego otwiera się niesamowity widok na morze. Multum knajp i knajpek proponujących dość obszerne menu - z daniami indyjskimi, włoskimi, izraelskimi, tajskimi.
Naszym absolutnym faworytem byl Juice Bar, proponujący niezliczoną ilość świeżo wyciśnietych soków, mieszanek soków, shake'ów, smoothie - do wyboru, do koloru. Trudno opisać wrażenia i doznania jakie dają dojrzałe w słońcu owoce zmiksowane - winogrona, arbuzy, pomarańcze, mango, papaya (trzeba zawsze pamiętać prosić bez cukru bo można otrzymać przesłodzoną (w naszych kategoriach smakowych) papkę i nią się zasłodzić).
Naszym absolutnym faworytem byl Juice Bar, proponujący niezliczoną ilość świeżo wyciśnietych soków, mieszanek soków, shake'ów, smoothie - do wyboru, do koloru. Trudno opisać wrażenia i doznania jakie dają dojrzałe w słońcu owoce zmiksowane - winogrona, arbuzy, pomarańcze, mango, papaya (trzeba zawsze pamiętać prosić bez cukru bo można otrzymać przesłodzoną (w naszych kategoriach smakowych) papkę i nią się zasłodzić).
Znaleźć nocleg nie stanowi większego problemu. Można wynająć pokój na kwaterze lub w jednym z wielu pensjonatów schowanych w zielonych gąszczach. Pokoje proponują panowie pilnujący interesu (trudno powiedzieć jakiego), siedzący na krzesełkach przy chodniku, panowie w sklepikach (mogą skierować gdzie trzeba) lub osoby pracujących w pensjonatach i hotelikach.
Sporo ośrodków oferuje zajęcia jogi, różne szkoły (w tym zajęcia wprowadzające) lub zabiegi ajurwedyczne. Niby wszystkie plaże oferują taki zestaw "rozrywek", ale tylko tu widzieliśmy tyle osób, faktycznie zaangażowanych w jogę, odpoczywającymi na górze w knajpie przy kawie lub soku, medytujących lub ćwiczących na plaży, przechodzących się z matą chodnikami. Przyjeżdża tu inny typ ludzi, niż do Kovalam;)
Plaża...oaza spokoju, słońca i rozbijających się o piasek fal, na dole pod klifem. Milion schodów (no nie milion, ale pod górę po całym dniu wchodziło się już z trudem;) prowadzą na niewielką plażę. Mimo dość sporej ilości turystów na górze nigdy nie było tam tłoczno. Zawsze sporo miejsca, gdzieniegdzie można było złapać zasięg z knajp na górze. Najlepsze fale do skakania! Trochę przejęliśmy się informacjami w necie (że nie da się kąpać, że lepiej w Kovalam), co zaważyło na decyzjach ile gdzie czasu poświęcić. A wyszło na to, że to było najbardziej magiczne cudowne miejsce, z którego w ogóle nie chciało się wyjeżdżać (mój osobisty raj nr 2 po Mirissie, kolejność nie ma znaczenia). Fale mocne, ale nie zbijają z nóg i nie ciągną po piasku do linii brzegowej. Malutkie figurki bełtające rękami-nogami w nadchodzących falach wyglądają odlotowo.
Oczywiście, wszędobylskie psy, które tutaj mocno integrowały się z plażowiczami i czuły się z każdym jak z właścicielem.
Było znacznie mniej miejscowej ludności, a tym bardziej fotografowania. Nie było tu praktycznie sprzedawców nagabujących na pamiątki z wyjazdu (tylko na górze i to bardzo mało). Czasami przechodziły panie z ananasami, bananami, wodą i mango - na małą przekąskę w sam raz! Sprawnie rozprawiały się z ananasami tasakiem, co zawsze z fascynacją oglądałam (nadal nie potrafimy tego odtworzyć w domu).
Było znacznie mniej miejscowej ludności, a tym bardziej fotografowania. Nie było tu praktycznie sprzedawców nagabujących na pamiątki z wyjazdu (tylko na górze i to bardzo mało). Czasami przechodziły panie z ananasami, bananami, wodą i mango - na małą przekąskę w sam raz! Sprawnie rozprawiały się z ananasami tasakiem, co zawsze z fascynacją oglądałam (nadal nie potrafimy tego odtworzyć w domu).
Z wielkim żalem zostawiliśmy to miejsce za sobą. Polecam gorąco wszystkim - kto lubi luźną atmosferę, dobre jedzenie (taniej niż w Kovalam), dobre soki, lubi zabawę w falach (nie da się tam popływać) oraz planuje rozpocząć zabawę z jogą lub po prostu poćwiczyć:)
Varkala Beach znajduje się około 2,5 km od stacji kolejowej (10 minut tuk-tukiem). Z Kovalam można dojechać taksówką/tuk-tukiem (około 1,5godz), tańsza droga naokoło - busem (jeździ 2 razy dziennie, podobno) albo pociągiem z Trivandurum.
Nocleg - od 600 rupii (w mieście - od 400 rupii, około 20 minut spacerem)
Soki 70-150 rupii
Dania z karty - 120-300 rupii
Piwo - 120-150 rupii
Drinki - 230-250 rupii
Na targowisku można kupić wszystko - biżuterię, ubrania, chusty, narzuty, bębny, kadzidełka, zabawki, pocztówki. Dobra rada - proszę nie obiecywać, że wrócicie jutro coś kupić bo będą pamiętać i pytać - kiedy wrócicie - za każdym razem jak was będą widzieć.
Varkala Beach znajduje się około 2,5 km od stacji kolejowej (10 minut tuk-tukiem). Z Kovalam można dojechać taksówką/tuk-tukiem (około 1,5godz), tańsza droga naokoło - busem (jeździ 2 razy dziennie, podobno) albo pociągiem z Trivandurum.
Nocleg - od 600 rupii (w mieście - od 400 rupii, około 20 minut spacerem)
Soki 70-150 rupii
Dania z karty - 120-300 rupii
Piwo - 120-150 rupii
Drinki - 230-250 rupii
Na targowisku można kupić wszystko - biżuterię, ubrania, chusty, narzuty, bębny, kadzidełka, zabawki, pocztówki. Dobra rada - proszę nie obiecywać, że wrócicie jutro coś kupić bo będą pamiętać i pytać - kiedy wrócicie - za każdym razem jak was będą widzieć.